Bazy wojskowe Rosji w Syrii nie są bezpieczne po upadku Assada

Rosyjskie statki wojenne w Tartus w 2019 roku. (Zdjęcie: Alexander Zemlianichenko/AP/TT) 

Rosja od 1971 roku ma bazę militarną w Tartus na syryjskim wybrzeżu, gdzie rosyjskie okręty podwodne i statki wojenne są położone, aby zrównoważyć amerykańską flotę śródziemnomorską we Włoszech. Rosja również posiada bazę lotniczą w Syrii w Hmeimim, która została zbudowana w 2015 roku.

Obiekty mają umowę wynajmu, która rozciąga się na 49 lat. 

Próba, aby dojść do kontaktu 

Lecz położenie tych baz jest co najmniej niepewne, informuje Washington Post. 

Grupa islamska Hayat Tahrir el-Sham, która obecnie kontroluje państwo syryjskie, jest bardzo krytyczna względem zagranicznych sojuszników reżimu Assada, takich jak Rosja i Iran. Rosja wspierała Assada w 13-letniej wojnie domowej w Syrii, a atak powietrzny w 2015 roku przedłużył jego czas rządzenia. 

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Peskov mówi, że Rosja „robi wszystko, co jest konieczne i wszystko, co jest możliwe” aby dojść do kontaktu z syryjskim nowym przywództwem, w celu zabezpieczenia swoich baz wojskowych w kraju. Według Washington Post nie ma żadnego dowodu na wycofanie się na dużą skalę z Tartus czy Hmeimim. Rosyjscy blogerzy wojskowi poinformowali jednak, że statki wojskowe w swojej bazie w porcie obecnie wypłynęły na morze ze „względów bezpieczeństwa”.

Turcja i USA również mają bazy 

Nawet inne kraje mają bazy w Syrii, Turcja w prowincji Idlib i USA w południo-wschodniej części kraju. Bazy Rosji są jednak znacznie większe, spełniają ważną, strategiczną funkcję dla kraju, który dąży do permanentnej obecności na wschodniej części Morza Śródziemnego. 

Przyszłość baz wojskowych z zagranicy w kraju jest jednym z wielu pytań, które wiszą w powietrzu, kiedy opozycja próbuje zdobyć kontrolę nad państwem i instytucjami.