Strona Główna >> Gruzja >> Polityka >> Dlaczego Gruzini protestują przeciwko ustawie o „zagranicznych agentach”? Policja brutalnie stłumiła nocne protesty tysięcy osób sprzeciwiających się antydemokratycznej i prorosyjskiej ustawie

2024-05-16 07:10:57

Dlaczego Gruzini protestują przeciwko ustawie o „zagranicznych agentach”? Policja brutalnie stłumiła nocne protesty tysięcy osób sprzeciwiających się antydemokratycznej i prorosyjskiej ustawie

Gruzją od tygodni targają demonstracje przeciwko ustawie, która zmusiłaby grupy pozarządowe i media do zarejestrowania się jako „organizacje służące interesom obcego mocarstwa”, jeśli ponad 20% ich finansowania pochodzi z zagranicy. W nocy z niedzieli na poniedziałek protestujący wzięli udział, w ostatniej przed ostatecznym głosowaniem w parlamencie we wtorek, demonstracji przeciwko decyzji rządu.

Demonstranci z gruzińskimi flagami narodowymi i flagami UE wykrzykują antyrządowe hasła w pobliżu budynku parlamentu w centrum Tbilisi. Źródło fotografii: Zurab Tsertsvadze/AP
Policja uzbrojona w armatki wodne i gaz łzawiący jest oskarżana o pobicie protestujących pikietujących przed parlamentem.

Dlaczego Gruzini protestują?
Tysiące Gruzinów demonstruje od 17 kwietnia, kiedy to krajowy parlament zatwierdził pierwsze czytanie ustawy. Protestujący to w większości młodzi ludzie którzy twierdzą, że ustawa sabotuje nadzieje tego kaukaskiego kraju na przystąpienie do UE i dławi społeczeństwo obywatelskie. Krytycy nazywają ją „prawem Rosji”, ponieważ przypomina represyjne przepisy stosowane przez Kreml.

Gruzja, licząca 3,7 miliona mieszkańców, dołączyła do krajów starających się o przystąpienie do UE, a w grudniu ubiegłego roku przyznano jej status oficjalnego kandydata. Kryzys polityczny ma miejsce w czasie, gdy wielu Gruzinów obawia się, że ich kraj oddala się od Zachodu. „Wszyscy wyraźnie zrozumieli, że celem przyjęcia rosyjskiej ustawy nie jest osławiona »przejrzystość«, ale zmiana zagranicznego kursu kraju i zakończenie rusyfikacji” - stwierdziła pod koniec kwietnia organizacja Transparency International Georgia.

Co mówi rząd?
Rząd, który jest u władzy od 12 lat, twierdzi, że jest prounijny, ale uniknął nałożenia sankcji na Rosję w związku z wojną w Ukrainie. Krytycy twierdzą, że dąży do wzmocnienia więzi z Kremlem. Założyciel rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, Bidzina Iwaniszwili, bronił ustawy i atakował Zachód. W niedawnym przemówieniu pełnym teorii spiskowych miliarder wypowiedział się na temat „globalnej partii wojny” i zasugerował, że prozachodnia opozycja w kraju jest kontrolowana przez zagraniczne służby wywiadowcze.

Komentarze te jeszcze bardziej podsyciły obawy wśród przeciwników rządu, że partia rządząca, może rozprawić się z dysydentami przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się jeszcze w tym roku.

Jak zareagowały władze?
Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych, aby rozproszyć tłumy, działając czasami z „nieproporcjonalną siłą”, według organizacji obserwujących. Gruzińskie Stowarzyszenie Młodych Prawników stwierdziło, że „pokojowy protest jest mechanizmem promowania procesów demokratycznych w rękach obywateli, a każda próba jego stłumienia jest aktem antykonstytucyjnym”.

Salome Zurabiszwili, prezydentka Gruzji – której rola jest głównie ceremonialna – skrytykowała działania funkcjonariuszy, mówiąc że jest to „całkowicie nieuzasadnione, niesprowokowane i nieproporcjonalne użycie siły w Tbilisi przeciwko pokojowym demonstrantom”. „Pełna odpowiedzialność spada na rząd. Gruzinom odmawia się prawa do pokojowych protestów” - napisała, dodając hashtag #notoRussianlaw (#niedlarosyjskiegoprawa).

Jak zareagowała społeczność międzynarodowa i co to będzie oznaczało dla Gruzji jako kandydata do UE?

Stłumienie protestów wywołało krytykę ze strony Brukseli. „Zdecydowanie potępiam przemoc wobec protestujących w Gruzji, którzy pokojowo demonstrowali przeciwko ustawie o zagranicznych wpływach”, powiedział 1 maja szef polityki zagranicznej UE, Josep Borrell. „Gruzja jest krajem kandydującym do UE. Wzywam jej władze do zapewnienia prawa do pokojowych zgromadzeń. Użycie siły w celu ich stłumienia jest niedopuszczalne”.

David McAllister, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego, powiedział, że „ brutalne akcje” podkreśliły „bardzo niepokojący kierunek, jaki gruziński rząd obrał w odniesieniu do swobód demokratycznych”. „Ta ustawa może poważnie utrudnić Gruzji drogę do członkostwa w UE” - powiedział.
Departament Stanu USA również wyraził zaniepokojenie tym ustawodawstwem. Jim O'Brien, asystent sekretarza stanu ds. europejskich i euroazjatyckich, powiedział, że odbył „ważną rozmowę z gruzińskimi parlamentarzystami na temat wspólnych relacji, w tym poważnych obaw związanych z projektem inspirowanej przez Kreml ustawy o zagranicznych wpływach”.

Dział: Polityka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE