Strona Główna >> Ukraina >> Polityka >> Co najmniej kilkunastu Hindusów zostało oszukanych przez agentów do walki dla sił rosyjskich w wojnie z Ukrainą, a według doniesień jeden z nich zginął w ataku rakietowym

2024-02-28 12:57:08

Co najmniej kilkunastu Hindusów zostało oszukanych przez agentów do walki dla sił rosyjskich w wojnie z Ukrainą, a według doniesień jeden z nich zginął w ataku rakietowym

Hemal Ashwinbhai z Gudżaratu zginął w ataku rakietowym w zeszłym tygodniu, donosi w weekend gazeta The Hindu. Ojciec Hemala powiedział BBC 23 lutego, że rozmawiał ze swoim synem trzy dni temu. Powiedział, że został wysłany 20-22 km (12-13 mil) w głąb granicy z Ukrainą i dzwonił do niego co kilka dni, gdy miał dostęp do sieci komórkowej. Roztrzęsione rodziny pozostałych mężczyzn zaapelowały teraz do rządu federalnego o ich powrót do domu.

Zdjęcie: BBC News

Oszukani mężczyźni, w wieku od 22 do 31 lat i zatrudnieni jako „pomocnicy w wojskowej placówce w Rosji”, zostali rzekomo wysłani na pole bitwy pod pretekstem „szkolenia”, według ich rodzin.

Indyjskie źródła w Rosji sugerują, że do rosyjskiej armii dołączyło kilkudziesięciu Hindusów. Jednak źródło rosyjskiego ministerstwa obrony poinformowało dziennik „The Hindu”, że rzeczywista liczba zwerbowanych w ubiegłym roku wynosi około 100 osób. BBC skontaktowało się z ambasadą Rosji w Delhi, ale nie otrzymano jeszcze odpowiedzi. 

Ministerstwo spraw zagranicznych Indii przyznało, że „niektórzy obywatele Indii zaciągnęli się na stanowiska wspierające w armii rosyjskiej”.

„Każdy taki przypadek, na który zwrócono uwagę ambasady Indii w Moskwie, został silnie zaabsorbowany przez władze rosyjskie, a te, na które zwrócono uwagę ministerstwu, zostały zaabsorbowane przez ambasadę Rosji w New Delhi. W rezultacie kilku Hindusów zostało już zwolnionych ”- stwierdziło ministerstwo w oświadczeniu.

Ministerstwo wezwało również „wszystkich obywateli Indii do zachowania należytej ostrożności i trzymania się z dala od tego konfliktu”.

Materiały wideo niektórych mężczyzn, wyjaśniające, w jaki sposób zostali oszukani przez agentów i wysłani na pole bitwy, zszokowały ich rodziny, z których wszystkie są biedne - ich rodzice i rodzeństwo są kierowcami tuk-tuków, sprzedawcami herbaty lub wózków ręcznych.

Ofiary i rodziny twierdzą, że agenci zażądali 300 000 rupii (3619 dolarów; 2857 funtów), obiecując rosyjski paszport po kilku miesiącach służby wojskowej. Agenci podobno rekrutują ludzi z Indii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Nepalu i Sri Lanki, a opłaty sięgają 1,2 miliona rupii.

BBC rozmawiało z niektórymi ich krewnymi, którzy twierdzą, że mężczyźni zostali zwabieni obietnicą wyższych pensji i nie wiedzieli, w co się pakują. Tożsamości mężczyzn wciąż przebywających w Rosji nie są ujawniane, aby ich chronić.

„Mój 28-letni syn pracował w firmie opakowaniowej w Dubaju. Wraz z trzema przyjaciółmi obejrzał film agenta oferujący pracę w Rosji z obiecaną pensją w wysokości od 90 000 do 100 000 rupii, w porównaniu z ich obecnymi zarobkami w wysokości od 35 000 do 40 000 rupii. Zapłacili agentowi 300 000 rupii poprzez pożyczki. Proszę pomóż mi sprowadzić mojego syna z powrotem" - powiedział w rozmowie telefonicznej z BBC Hindi jego ojciec, który sprzedaje herbatę i jajka na wózku ręcznym w stanie Karnataka.

Jego historia odzwierciedla historię innych osób ze stanów Telangana, Gujarat, Kaszmir, Bengal Zachodni i Uttar Pradesh, wszystkich rzekomo oszukanych. Tylko jedna osoba z powodzeniem uciekła z Moskwy i wróciła do domu.

Pewien mężczyzna z Uttar Pradesh, mówiący z bezpiecznego miejsca w Moskwie w filmie nakręconym pod koniec stycznia, powiedział, że „zostali tu sprowadzeni przez BabaVloga [kanał YouTube prowadzony przez Indianina] i obiecano im pensję w wysokości 150 000 rupii [miesięcznie]. Nie powiedziano nam, że jesteśmy wcielani do armii ”. BBC skontaktowało się z kanałem, ale nie otrzymało odpowiedzi.

Tym rzekomo oszukanym brakuje wojennego doświadczenia bojowego, a jeden mężczyzna z Uttar Pradesh, ubrany w wojskowy mundur, stwierdza w wiadomości wideo, że został zrekrutowany za pośrednictwem platformy mediów społecznościowych.

„W Moskwie podpisaliśmy kontrakt po rosyjsku i nieświadomie zostaliśmy żołnierzami wysłanymi do walki na wojnie. Zostaliśmy oszukani ” - mówi mężczyzna, twierdząc, że on i dwóch innych Hindusów doznało obrażeń w walce, gestykulując pozornie zranioną prawą ręką.

- Proszę, zabierzcie nas stąd. W przeciwnym razie wyślą nas na front. Wszędzie jest ostrzał [artyleryjski] i spadające drony. Nie mamy doświadczenia w prowadzeniu wojny. Agenci postawili nas w tej sytuacji - dodaje.

Rozmawiając przez telefon z granicy rosyjsko-ukraińskiej, mężczyzna z Kaszmiru poinformował, że utknął w Mariupolu na Ukrainie z indyjskim towarzyszem i dziewięcioma osobami z Nepalu i Kuby. Powiedział, że podczas treningu zranił się w stopę.

- Mój dowódca powtarzał, żeby użyć prawej ręki, aby strzelać, użyć lewej ręki, aby strzelać, strzelać w górę, zestrzelić - wspomniał.

- Nigdy nie dotykałem broni. Było bardzo zimno, a z bronią w lewej ręce skończyło się na tym, że strzeliłem sobie w stopę.

Brat jednego z mężczyzn powiedział, że nie wie, czy Indianie są „w prywatnej armii wagnerowców, czy w armii rosyjskiej. Są jakieś 40 km [24 mile] od granicy z Ukrainą. Obiecano im rosyjskie obywatelstwo w ciągu trzech miesięcy”.

Tylko Szaikowi Mohammedowi Tahirowi z Ahmedabadu w Gudżaracie udało się uniknąć szkolenia lub rozmieszczenia w strefie wojny. „Pracowałem tutaj w warsztacie akumulatorów samochodowych” - powiedział 24-latek. W zeszłym tygodniu wrócił do Indii.

Kwestia ta pojawiła się na pierwszych stronach gazet po tym jak podniósł ją Asaduddin Owaisi, poseł z Hyderabadu. 23 stycznia wystosował pismo do MSZ, w którym zabiegał o interwencję rządu w celu sprowadzenia mężczyzn z powrotem do domu.

Mallikarjun Kharge, lider głównej partii opozycyjnej w Indiach, twierdził, że w ciągu ostatniego roku około 100 Hindusów zostało „zwerbowanych do armii rosyjskiej jako pomocnicy”.

  • Co szokujące, część z nich została zmuszona do walki u boku sił rosyjskich na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Niektórzy pracownicy powiedzieli również, że ich paszporty i dokumenty zostały skonfiskowane, pozostawiając ich na pastwę losu i uniemożliwiając im powrót do domu ”- powiedział.

Kiedy w 2022 r. rozpoczęła się wojna, pojawiły się doniesienia o kilku Hindusach, którzy zgłosili się na ochotniczo do armii ukraińskiej. Po raz pierwszy jednak odnotowano obecność Hindusów po stronie rosyjskiej w rolach bojowych.

BBC rozmawiało również z Hindusem w Rosji, który służył w pobliżu granicy z Ukrainą i nie jest już w wojsku. Stwierdził, że z jego doświadczeń wynika, że rosyjska armia jest przejrzysta i udostępnia swoje kontrakty online. Dodał jednak, że ludzie, którzy nie znają rosyjskiego, są oszukiwani przez agentów.

Dział: Polityka

Autor:
Imran Qureshi i Neyaz Farooquee | Tłumaczenie:

Żródło:
https://www.bbc.com/news/world-asia-india-68366861

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE