Strona Główna >> Ukraina >> Polityka >> Syrski, lojalny człowiek Zełeńskiego, młot na Rosjan

2024-02-12 08:25:48

Syrski, lojalny człowiek Zełeńskiego, młot na Rosjan

Nowy dowódca ukraińskiej armii jest jednym z najbardziej cenionych przywódców armii ukraińskiej, ale znajduje się niżej w hierarchii popularności niż jego poprzednik, Walerij Załużny.

Zdjęcie: Vitalii Nosach (EFE)

Generał Oleksandr Syrski wyrósł na jednego z największych bohaterów inwazji Rosji na Ukrainę. Naczelny dowódca to najważniejsze stanowisko w armii, a od teraz zajmuje go bardzo zaufany człowiek prezydenta, a tak nie było w przypadku generała Załużnego. Syrski przejdzie do historii jako dowódca obrony Kijowa z początku wojny na przełomie lutego i marca 2022 roku. Zasłynął również w czasie kontrofensywy, która pozwoliła wyzwolić okolice Charkowa we wrześniu 2022 roku. Ale według ekspertów trudno będzie Syrskiemu wejść w buty charyzmatycznego poprzednika, który był uwielbiany przez armię
Syrski ma 58 lat, urodził się w Novince, gminie nieopodal Moskwy. Jest synem sowieckiego żołnierza i część rodziny, włączając w to jego brata, wciąż mieszka w Rosji. Według rosyjskiej agencji wywiadowczej TASS, nie utrzymuje on kontaktów ze swoim bratem. W 1986 roku Syrski ukończył Wyższą Szkołę Oficerską w Moskwie, najważniejszą militarną sowiecką szkołę. Przeprowadził się do Ukrainy pod koniec lat osiemdziesiątych, a od upadku Związku Radzieckiego w 1991 stał się jednym z najbardziej obiecujących oficerów. W 2013 roku był na czele oficerów ukraińskiej armii współpracujących z NATO. Po wygranych wyborach prezydenckich w 2019 roku, Wołodymyr Zełeński wybrał obu – Syrskiego i Załużnego, by przyspieszyć transformację armii w kierunku NATO. Od tego momentu Syrski był głównym dowódcą sił naziemnych.
Podobnie jak wielu innych ukraińskich generałów, Syrski zdobył większe doświadczenie jako przywódca walcząc z prorosyjskimi separatystami w Donbasie na wschodzie Ukrainy w 2014 roku. Mieszanka doświadczenia w walce przeciwko Rosjanom ze znajomością sowieckiej strategii 
i pomysłami rodem z NATO pomogła takim zdolnym oficerom jak Syrski i Załużny w walce 
z wrogiem.
Syrskiemu przypisuje się wygraną nad rosyjską armią podczas oblężenia Kijowa, a także udany kontratak, który zaskoczył Rosjan i spowodował ich odwrót, co pozwoliło przejęcie niemalże całej prowincji Charkowa. W książce „The Showman” dziennikarza Simona Shustera, który spędził półtorej roku z Zełeńskim i jego kręgiem, opisuje on, że ofensywa na Charków była bezpośrednią dyrektywą Zełeńskiego. Zaufał on Syrskiemu i pominął Załużnego, który wpierw chciał oswobodzić prowincję Khersonia. 
Z książki tej możemy się również dowiedzieć, że Zełeński jest tą osobą, która zadecydowała, że bitwa o Bachmut ma się toczyć do ostatniego żołnierza. Decyzja nie szła w parze z radą Załużnego, który przekonywał do odwrotu, twierdząc, że bitwa jest bezsensowna. Oficjalnie obydwaj bronili obranej strategii, ale czterech oficerów wyznało na łamach „EL PAIS” w lecie i na jesień 2023 roku podczas nieudanej akcji kontrofensywnej na Zaporożu, że Załużny był przeciw temu rozwiązaniu.
Bachmut został wzięty przez Rosjan w marcu 2023 roku po 6 miesiącach walk. Armia Ukrainy skoncentrowała swoje działania na obronie miasta w prowincji Donieck. Podczas tego okresu Rosjanie skorzystali z sytuacji i umocnili cały front liniami obrony, których Ukraina nie była w stanie przełamać z powodu braku zasobów. Podczas walk o Bachmut, Rosjanie polegali na siłach grupy Wagnera.
Szacuje się że w bitwie zginęło trzydzieści tysięcy najemników z grupy Wagnera. Analitycy i media takie jak „Pravda”, „The Kyiv Independent” czy „The Financial Times” twierdzą że Syrski uzyskał reputację bezwzględnego dowódcy, którego jednak dotyczyło kilka kontrowersyjnych faktów - poświęcania własnych żołnierzy. Powołując się na ukraińskie wojskowe media społecznościowe uzyskał on pseudonim „rzeźnik”.       
Podzielone opinie
„Muszę przyznać, że byłem lekko zaskoczony wyborem, który już wzbudził kontrowersje” stwierdził Phillips O’Brien, profesor studiów strategicznych na Uniwersytecie Saint Andrews w Szkocji. Dodał: „Syrski podzielił wojsko jak nikt inny, a jego namaszczenie jest ryzykownym ruchem Zełeńskiego”.
„Decyzja prezydenta przyszła w trudnym czasie dla Ukraińców” dodał Sergij Zgurets z „Defense Express”, przedsiębiorstwo informacyjne specjalizujące się w analizowaniu sytuacji militarnej. „Poziom zaufania był większy w stosunku do Załużnego niż do Syrskiego zarówno w armii jak i u ludności cywilnej i z pewnością nie spodoba się to Syrskiemu”.
Syrski wydał swoje pierwsze oświadczenie w piątek jako głównodowodzący. Generał powiedział: „życie i zdrowie żołnierzy ukraińskich zawsze było dla mnie największą wartością”. 
Z tego powodu dodał: „By utrzymać wysoką jakość wykonywania misji, zwiększyć bezpieczeństwo żołnierzy, intensyfikowanie szkoleń jest bardziej istotne niż kiedykolwiek”.
Syrski nie odniósł się do żadnej kwestii na które naciskał Załużny w stosunku do prezydenta. Potrzeba mobilizacji przynajmniej 500 tysięcy żołnierzy by pokryć straty setek tysięcy na polu bitwy w ciągu ostatnich dwóch lat. Ukraiński parlament debatuje nad nowym prawem dotyczącym mobilizacji. Jest to niewygodny temat, który Zełeński zawsze starał się traktować ostrożnie jak tylko to możliwe, ponieważ nie każdy Ukrainiec chce zaciągnąć się do armii.
W ostatnich miesiącach, Załużny stwierdził, że wojna przeszła w fazę pozycyjną, a Ukraina ma małe szanse by odzyskać terytoria. Przynajmniej w 2024 roku jest to niemożliwe z powodu braku wsparcia ze strony krajów NATO. Generał stwierdził, że celem Ukrainy powinna być obrona terytoriów i nie wikłanie się w poważniejsze operacje wojenne. Ta opinia rozgniewała prezydenta Zełeńskiego. Ostatniej niedzieli, głowa państwa powiedziała, że przywództwo armii potrzebuje zmiany i bardziej optymistycznego spojrzenia. „Jeżeli chcemy wygrać musimy iść w tym samym kierunku, myśląc o wygranej, nie możemy tracić nadziei”.
W styczniu Syrski powiedział agencji Reuters, że wojna nie jest w fazie stałej, a progres jest możliwy jeszcze w 2024 roku. Jednakże Rosja obecnie posiada większe zasoby w przestrzeni militarnej i krok po kroku odzyskuje tereny na prowincji Doniecka i Charkowa. W swoim pierwszym oświadczeniu głównodowodzący zaznaczył że „racjonalne” używanie broni będzie kluczowe.
Ukraiński rząd często alarmował, że armii brakuje broni i mierzą się z problemem braku dostaw z Europy i USA. Jeżeli Republikanie i Demokraci w USA nie będę mogli dojść do porozumienia w tej kwestii, szala zwycięstwa może przechylić się na stronę Rosjan. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden planuje pomoc wartą około 60 miliardów dolarów dla Ukraińców. Prawdopodobnie to nie wystarczy by Ukraina mogła odpowiedzieć atakiem, ale będzie odpowiednim wsparciem by nasi wschodni sąsiedzi mogli się bronić przed inwazją. Nawet z tą pomocą ukraiński budżet będzie trzy razy mniejszy niż Moskwy. Z taką brutalną rzeczywistością będzie musiał się zmierzyć Oleksandr Syrski.

Dział: Polityka

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE