Studentka z Astany pokazała ducha koczownictwa

https://www.tiktok.com/@talgatvvna

Galopująca po stepie amazonka zaintrygowała użytkowników social mediów. Tylko jeden filmik na Tiktoku z bohaterką wyświetlono ok. 2 miliony razy. Wielu uznało ją za profesjonalistkę, która jazdą konno zajmuje się od dziecka. 

Pod klipem jest ponad tysiąc komentarzy. Niektórzy internauci obsypują dziewczynę komplementami za jej profesjonalną jazdę, inni zachwycają się operatorem kamery, któremu udało się uchwycić piękno ruchów pomimo sporej szybkości. 

„Nigdy w życiu nie jeździłam konno, a teraz to moje marzenie”, „Wojowniczka”,. „Operator jedzie tuż obok”, „Teraz też chcę nauczyć się tak skakać”, „Uwielbiam konie” – piszą użytkownicy pod postem. 

Korespondent z redakcji skontaktował się z bohaterką filmiku. Nazywa się Ajsułu Amangieldijewa i pochodzi z Astany. Obecnie dziewczyna jest studentką na trzecim roku psychologii w jednym z uniwersytetów w stolicy. Okazało się, że jazdę konno zaczęła ćwiczyć dopiero od 2021 roku. 

Konie pokochałam w dzieciństwie. Pierwszego dnia, gdy usiadłam na siodle, poczułam szczególną więź. Często odwiedzam przyjaciela w ośrodku jeździeckim. Film, który rozprzestrzenił się w sieci został nakręcony spontanicznie, bez żadnego celu. Bardzo zdziwiłam się jego oglądalnością i popularnością na TikToku – opowiada Ajsułu. 

Komentujący zastanawiali się, kto był w stanie nagrać piękny film przy tak dużej prędkości. Dziewczyna przyznała, że video nie zostało zedytowane. 

Film nakręcił mój przyjaciel i jednocześnie instruktor - Duman, na smartfonie. To doskonały operator, więc tym razem montaż nie był nawet potrzebny. Video ze zwierzętami zazwyczaj osiąga dużą liczbę wyświetleń na TikToku. A konie to najpiękniejsze stworzenia, jak można ich nie kochać? Pewnie dlatego filmik stał się taki popularny – skomentowała 20-letnia Ajsułu. 

Obecnie dziewczyna trenuje samodzielnie w jednej ze stajni w stolicy. 

Dzięki swojej pasji odnalazłam wewnętrzny spokój. Moja psychika stała się silniejsza. Co najważniejsze – uwierzyłam w siebie. Jeśli nie wierzysz w swoje siły i zdolność do prowadzenia, koń może nawet nie ruszyć się z miejsca, bo wszystko wyczuje – dodaje studentka.