Strona Główna >> Rosja >> Gospodarka >> Amerykańskie firmy nie chcą wracać do Rosji, nawet jeśli Trump zniesie sankcje

2025-02-26 06:28:23

Amerykańskie firmy nie chcą wracać do Rosji, nawet jeśli Trump zniesie sankcje

Biały Dom obiecał „niesamowite możliwości”, jeśli Moskwa zakończy wojnę w Ukrainie. Rosyjska gospodarka boryka się jednak z trudnościami, a otoczenie biznesowe jest nieprzewidywalne.

Zdjęcie: Maxim Shemetov/Reuters

Administracja Trumpa wysyła zaskakującą wiadomość do korporacyjnej Ameryki: Po trzech latach bycia międzynarodowym pariasem, Rosja może ponownie otworzyć się na biznes.

Prezydent Trump naciska na Ukrainę, by zaakceptowała porozumienie, które zakończy wojnę. Marco Rubio (sekretarz stanu USA) powiedział delegacji z Moskwy w Rijadzie w zeszłym tygodniu, że Stany Zjednoczone i Rosja mogłyby dążyć do zrealizowania „potencjalnie dziejowych partnerstw gospodarczych” oraz „niesamowitych możliwości”. Dodał, że byłoby to możliwe, jeśli Moskwa zakończyłaby wojnę.

Pytanie brzmi, czy amerykańskie firmy są tym zainteresowane.

Analitycy i inwestorzy zgodzili się, że odpowiedź pozytywna jest mało prawdopodobna.

„Nie sądzę, by duże amerykańskie firmy zamierzały szybko wrócić do Rosji, jeśli w ogóle, a już na pewno nie w najbliższym czasie” — powiedział Carl Weinberg, główny ekonomista High Frequency Economics (organizacja, która zajmuje się analizą biznesu i inwestycji na całym świecie, aby udzielić rad na te tematy).

Inwazja na Ukrainę rozpoczęta przez prezydenta Rosji Władimira W. Putina w lutym 2022 r. spowodowała nagłą i szybką ucieczkę zagranicznych firm. Powodem tego było nałożenie sankcji karnych i odcięcie większości handlu przez Stany Zjednoczone, państwa europejskie i inne kraje. Od tego czasu ponad 1000 korporacji opuściło lub ograniczyło swoją działalność, zgodnie z bazą danych opracowaną przez Yale School of Management.

Rosja, którą opuścili, nie jest jednak tym samym państwem co przedtem.

Krajowa gospodarka napędzana wojną zmaga się z 21-procentowymi stopami procentowymi, niedoborami siły roboczej i malejącą liczbą konsumentów z klasy średniej.

Do tego dochodzi nieprzewidywalne środowisko biznesowe w kraju, w którym rządy prawa mogą łatwo przekształcić się w rządy władcy. Amerykańskie firmy muszą zmagać się z ryzykiem dekretów Kremla, które nakładają nowe opłaty, podatki i kontrole cen; ograniczają możliwość wysyłania zysków i dywidend z powrotem do kraju, sprzedaży aktywów lub podejmowania decyzji zarządczych; i przejmują prywatne firmy.

W ciągu ostatniego miesiąca rząd przyśpieszył wysiłki zmierzające do wywłaszczenia rosyjskich przedsiębiorstw. W piątek Putin oświadczył, że chce, aby rosyjskie firmy miały „pewną przewagę” nad zagranicznymi, które „wracają na rynek”.

Istnieje również możliwość dalszych zmian w polityce Waszyngtonu wobec Rosji, jeśli nie teraz, to być może za cztery lata, po następnych wyborach.

„Nikt nie będzie wydawał dużych pieniędzy w Rosji, jeśli myśli, że polityka zmieni się z dnia na dzień” — wyjaśnił Mark Walker, starszy doradca w dziale doradztwa państwowego w Lazard, banku inwestycyjnym. Nie można też wierzyć, że Moskwa pozostanie otwarta na inwestycje zagraniczne. „To reżim, z którym trudno robić interesy” — skomentował.

Nawet gdyby Stany Zjednoczone zniosły wszystkie swoje sankcje, tysiące innych nałożonych przez Unię Europejską, Wielką Brytanię, Japonię i inne kraje mogłyby pozostać w mocy, utrudniając łańcuchy dostaw i zagrażając zyskom firm. W poniedziałek Unia Europejska zatwierdziła szesnasty pakiet sankcji przeciwko Rosji.

„Rosyjskie środowisko biznesowe jest niezwykle trudne, ryzyko wywłaszczenia jest wysokie, a rosyjska gospodarka nie kwitnie” — wytłumaczyła Agathe Demarais, starsza specjalistka ds. polityki w Europejskiej Radzie Stosunków Zagranicznych.

Amerykańskie firmy, które pozostały w Rosji, nie kontrolują całkowicie swoje przychody i aktywa, dodała Demarais. Firmy uznane przez Kreml za „nieprzyjazne” często musiały sprzedawać swoje firmy za grosze i płacić 35-procentową dopłatę — oznaczoną jako „dobrowolny” wkład — na rzecz rządu. Ci, którzy pozostali, zostali pozbawieni możliwości zwrotu dużej części swoich zysków do kraju ojczystego.

Inne aktywa zachodnich firm, takich jak Danone, Carlsberg i niemieckiej firmy energetycznej Uniper, zostały przejęte.

Administracja Trumpa dąży do tego, co większość analityków uważa za fantazyjne możliwości gospodarcze w Rosji, podobnie jak próbuje to zrobić w Meksyku i Kanadzie, które są największymi partnerami handlowymi Ameryki. Amerykańscy producenci skarżyli się, że groźba prezydenta nałożenia 25-procentowych ceł na tych dwóch długoletnich sojuszników spowodowałaby poważne szkody poprzez zwiększenie kosztów i zakłócenie łańcuchów dostaw.

Rosja oczywiście kontroluje ogromne terytoria ropy i gazu oraz posiada arsenał nuklearny. Jest to jednak mały gracz w globalnej gospodarce. Przed inwazją wojsk na Ukrainę, kraj ten był odpowiedzialny za zaledwie 1,7% światowej produkcji.

Handel ze Stanami Zjednoczonymi był znikomy. W 2021 r. eksport do Rosji stanowił 0,4% całkowitego eksportu USA — mniej więcej tyle samo, co do Hondurasu (państwo w Ameryce Północnej). Według naukowców z Yale, większość międzynarodowych korporacji w Rosji zarabia tam nie więcej niż 1% swoich globalnych przychodów.

„Nawet przed 2022 r. środowisko było już trudne, ale można było zarobić pieniądze” — skomentowała Elina Ribakova, starsza pracownica naukowa Peterson Institute for International Economics w Waszyngtonie. „Teraz ryzyko dramatycznie wzrosło, ale nie ma pieniędzy do zarobienia”.

W 2000 r. podwyższone ceny ropy naftowej napędzały rosnącą rosyjską klasę średnią z apetytem na zagraniczne towary i samochody. „Ta zależność już nie istnieje” — powiedziała Ribakova, która jest również wiceprezesem ds. polityki zagranicznej w Kijowskiej Szkole Ekonomii.

Najważniejszy rosyjski eksport — ropa i gaz — bezpośrednio konkuruje z sektorem energetycznym Stanów Zjednoczonych. Nawet amerykańskie firmy naftowe, które kiedyś prowadziły działalność w Rosji, takie jak Exxon Mobil, nie wydają się chętne do dokonywania tam dużych inwestycji.

Stany Zjednoczone, Unia Europejska i dziesiątki innych krajów również zerwały szereg powiązań finansowych z Rosją. Wspólnie zakazali Rosji korzystania ze Swift, systemu używanego na całym świecie do przeprowadzania transakcji finansowych. Dodatkowo, zamrozili też miliardy dolarów należące do rosyjskiego rządu, ale przechowywane w zachodnich bankach.

Stany Zjednoczone, które dominują w globalnej bankowości, mogą porzucić ten zjednoczony front. Trump może zezwolić amerykańskim bankom na ponowne przetwarzanie transakcji w dolarach z udziałem Rosji. Usunęłoby to ogromną barierę, która sparaliżowała zdolność wielu firm do prowadzenia interesów z Rosją.

Według danych Yale, około dwóch tuzinów amerykańskich firm, w tym franczyzowe restauracje Subway i T.G.I. Fridays, nadal funkcjonują w Rosji. Dziesiątki innych firm wciąż tam operują, ale odłożyły nowe inwestycje i ograniczyły swoją działalność.

Firmy, które pozostały w Rosji, prawdopodobnie z zadowoleniem przyjęłyby koniec amerykańskich sankcji. Rosyjscy urzędnicy starają się wzbudzić zainteresowanie Amerykanów. Według rosyjskiej agencji informacyjnej Interfax, w piątek pierwszy wicepremier Denis Manturov powiedział, że rząd rozważy zezwolenie Boeingowi na wznowienie zakupu tytanu, jeśli firma będzie gotowa do powrotu.

Nadal jednak istnieją czynniki zniechęcające do powrotu do Rosji.

Odkręcenie plątaniny sankcji — a także środków zaradczych wprowadzonych przez rosyjski rząd — byłoby długim i skomplikowanym procesem. Podobnie jak uporządkowanie prawnego i finansowego miszmaszu pozostawionego po wyjściu zagranicznych firm.

Mike Mayo (analityk bankowy w Wells Fargo) powiedział, że jest mało prawdopodobne, aby jakiekolwiek amerykańskie banki powróciły do Rosji. „Nigdy nie mów nigdy”, skomentował, ale „Wall Street stała się znacznie bardziej ostrożna w kwestii tego, gdzie dokonują inwestycji w porównaniu z poprzednimi latami”.

Citigroup miał największą obecność w Rosji spośród wszystkich amerykańskich banków, ale w większości odszedł z tego kraju. Nie ma prawie żadnych szans na jego powrót, zwłaszcza że wycofuje się z bankowości konsumenckiej na większości rynków globalnych. Rzeczniczka Citigroup odmówiła złożenia dodatkowego komentarza.

Wiele firm nadal odnotowuje straty. PIMCO, jeden z największych na świecie podmiotów zarządzających aktywami, odnotował spadek wartości swoich rosyjskich obligacji o ponad 1 miliard dolarów w 2022 roku.

„Myślę, że będzie większe zainteresowanie odzyskiwaniem starych inwestycji niż podejmowaniem nowego ryzyka” — powiedział Brad Setser, ekonomista z Council on Foreign Relations.

Nawet niektórzy inwestorzy dłużni, którzy zbudowali swoje kariery na obstawianiu ryzykownych wyników, stwierdzili, że jest zbyt wcześnie, aby myśleć o powrocie do Rosji.

Jak powiedziała o Rosji pani Ribakova z Instytutu Petersona: „Największym problemem jest to, że nie ma tu pieniędzy do zarobienia”.

Dział: Gospodarka

Autor:
Patricia Cohen | Tłumaczenie: Olga Mrugasiewicz — praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Żródło:
https://www.nytimes.com/2025/02/24/business/trump-russia-ukraine-invest.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE