Proces negocjacji w sprawie liberalizacji wiz jest wynikiem systematycznej pracy - twierdzi politolog

Zdjęcie: armenpress.am

„Myślę, że pełne wprowadzenie i realizacja wspomnianego wyżej rozwiązania nie zajmie zbyt wiele czasu. 

Liberalizacja wiz umożliwi przede wszystkim obywatelom Armenii poszerzenie swoich kontaktów biznesowych i istniejących stosunków w innych sferach. Często jako kierunek rozwoju wybiera się konkretny kraj - Rosję i inne powiązane z nią rynki, ale w tym przypadku będzie więcej możliwości nawiązania zróżnicowanych relacji, tym bardziej, że w tej chwili istnieje realna potrzeba dywersyfikacji naszej gospodarki – powiedział politolog

Niemniej jednak Gevondyan zauważył, że ze względu na wspomniane przez niego czynniki raczej trudno jest zapewnić tę dywersyfikację na średnim i niższym poziomie, a w przypadku złagodzenia polityki wizowej, według jego opinii, proces ten stanie się łatwiejszy”.

Mówiąc o zagrożeniach związanych z nielegalną migracją i możliwym niepowodzeniu reform przeprowadzanych w naszym kraju, politolog podkreślił, że właśnie z tego powodu liberalizacja wiz nie jest obecnie rzeczywistością, a proces ten dopiero wszedł w aktywną fazę negocjacji.

„Armenia w poprzednich latach działała dość aktywnie. Na przykład podpisano porozumienie o readmisji, a normy prawne są w pełni odpowiadają wymaganym normom. Armenia ma potencjał, by zapewnić ciągłość w sferze reform. Pytanie brzmi, w jakim stopniu stanie się to rzeczywistością. Przekonamy się o tym z czasem. W kwestii nielegalnej migracji obowiązuje to samo prawo o readmisji. Ścisła współpraca między Republiką Armeni i krajami UE powinna zapobiec wzrostowi nielegalnej migracji do takich rozmiarów, które mogłyby stanowić problem dla UE” - powiedział nasz rozmówca

Według Gevondyana, wiele osób stara się wykorzystać szanse na dobre życie, dlatego też ubiegają się o azyl w UE, powołując się na rozmaite kwestie - od problemów politycznych po sytuację militarną. Oczywiście w zdecydowanej większości przypadków słowa te nie mają związku z rzeczywistością, co wyjaśnia wysoki procent odrzuconych wniosków o azyl

„Liberalizacja wiz nie powinna przynieść istotnych zmian w tej kwestii, ponieważ ludzie, którzy chcieli opuścić Armenię i osiedlić się na stałe w krajach UE, już znaleźli sposoby, aby to zrobić, między innymi za pomocą wiz. Wiadomo, że przez wiele lat w Armenii istniała nie tylko legalna możliwość uzyskania wizy i wyjazdu, ale także istniał oddzielny biznes z dość dużymi finansami.

Tak więc niewłaściwe jest postrzeganie liberalizacji wizowej jako środka zapobiegawczego w tej kwestii – po prostu po prostu zmniejszy ona ryzyko korupcji w tym procesie. Ludzie, którzy za wszelką cenę chcieli dostać się do krajów UE, pojadą tam ponownie i poddadzą się tamtejszym władzom. Przewiduję, że większość z nich zostanie odesłana do Armenii w takim samym stanie” - powiedział politolog.

Gevondyan zauważył, że kraje UE obecnie nie przyjmują nawet argumentów ludzi, którzy uważają się za zwolenników poprzedniego rządu. Według jego słów, ludzie ci próbują manipulować swoją orientacją polityczną, aby zalegalizować swoją migrację. Takie osoby będą istnieć przy każdej władzy i każdym reżimie.

„Problem nie leży w tym, jakie są władze i jakie są możliwości ludzi, ale w sferze współpracy między Armenią a krajami UE, za pośrednictwem której należałoby zapobiegać nielegalnej migracji. Niestety, nie można wykluczyć, że ktoś powtórzy tego typu działania. Armenia powinna po prostu kontynuować współpracę z UE w celu rozwiązania tego problemu” - zauważył nasz rozmówca.

Według politologa, jeśli wizy zostaną zliberalizowane, nie będzie potrzeby udawania się do ambasad i składania wielu dokumentów, ale nadal będzie obowiązywać ograniczenie długości pobytu za granicą, co jest normalną praktyką dla obywateli wszystkich krajów.

„Taki reżim dotyczy również osób przybywających do Armenii, które po pewnym okresie pobytu muszą albo wrócić, albo przedstawić umowę o pracę lub inny dokument uzasadniający ich dalszy pobyt w naszym kraju. Jest to normalna procedura, niezależnie od tego, czy kraje mają obowiązek wizowy, czy nie” - podsumował rozmówca Armenpress.