Strona Główna >> Rosja >> Gospodarka >> Sankcje które pozwoliły się usamodzielnić Rosji
Sankcje które pozwoliły się usamodzielnić Rosji
Mniej znaczy lepiej. Której branży pomogły sankcje pomogły Rosji usamodzielnić się od przemysłu angloamerykańskiego i europejskiego. Kto na tym zyskał a kto stracił.

Ze względu na zachodnie sankcje zwolnione zostały moce produkcyjne niezbędnych w mikroelektronice płytek krzemowych. W tym roku będą produkowane w krasnojarskim przedsiębiorstwie Germanium. A w 2024 roku opanują też produkcję produktu mogącego konkurować z chińskimi odpowiednikami.
Nie ma zła bez dobra
Żaden kraj na świecie nie ma w pełni autonomicznego przemysłu mikroelektronicznego. Każdy liczący się gracz rynkowy tworzy produkty, które w rzeczywistości nie mają odpowiedników. Na przykład holenderska firma ASML ma praktycznie monopol na instalacje fotolitograficzne. A belgijska fabryka 3M produkuje 80 procent chłodziwa do wytrawiania płytek krzemowych. Jeśli chodzi o ostateczne chipy i procesory, liderów jest trzech - tajwański TSMC, koreański Samsung Electronics i amerykański Intel
Rosja sama produkuje wojskowe mikroczipy, ale produkty cywilne są zmuszone kupować za granicą. Na przykład firmy Baikal, MCST, Yadro i STC Module zaprojektowały chipy i przedłożyły zakres zadań firmie TSMC Corporation. Teraz współpraca się zakończyła.

Podczas gdy Chińczycy pomagają. Jednocześnie w związku ze spadkiem eksportu i obciążeniem przedsiębiorstw w Rosji otworzyła się możliwość produkcji własnych półprzewodników. W szczególności odbudowano german w Krasnojarsku. „W latach 80. specjalizowaliśmy się w produkcji krzemu, mieliśmy piece do uprawy, a teraz zwolniliśmy sprzęt do obróbki”, wyjaśnia inżynier ds. badań Daria Kolosova.
„Płyty dla przemysłu obronnego są mniejsze - 100-150 milimetrów, a wymagania jakościowe są niższe niż dla produktów cywilnych: potrzebne są blachy o średnicy 150-200 milimetrów. Popyt tylko rośnie, za dwa lata urośnie o dwa do trzech razy” - mówi ekspert.
Od pomysłu do realizacji
Lokalizacja produkcji jest zadaniem długotrwałym i trudnym. Chinom zajęło to 20 lat, TSMC - 30. Profesor Wydziału Elektroniki Półprzewodników i Fizyki Półprzewodników NUST MISiS, doktor nauk technicznych Petr Lagov zwraca uwagę na fakt, że zagraniczne firmy nie sprzedają swoich najnowszych osiągnięć. To, co jest wspólne, to z reguły dwie lub trzy generacje za wiodącymi samplami.
"Teraz otwierają się ogromne perspektywy w dziedzinie precyzyjnej inżynierii mikroelektronicznej. Należy ją stopniowo przywracać, zaczynając od stosunkowo prostych rzeczy, aż po zaawansowane kompleksy litograficzne, a także sprzęt do domieszkowania jonów" - mówi.
Jednym z najważniejszych obszarów jest tworzenie wysokiej czystości krzemu monokrystalicznego i wysokiej jakości płytek półprzewodnikowych. "Jesteśmy dobrzy w uprawie krzemu dla energii słonecznej. Jeśli ustalimy konkretne zadania i przeznaczymy fundusze, dostaniemy elektronikę" - mówi Arkady Naumow, szef Biura Projektowego Astron, ekspert Komisji Rozwoju Naukowo-Technologicznego przy rządzie Rosji .
Inżynierowie Germanii aktualnie dobierają materiały do pracy i przygotowują próbkę makiety płyty. "W ciągu najbliższych kilku tygodni zaczniemy. Wytniemy sztabkę krzemu, przeprowadzimy eksperymenty, uzyskamy i wypolerujemy płytkę. Naszym celem jest wyjaśnienie właściwości technicznych i opracowanie procesu" - mówi Kolosova.

Istnieją trudności - na przykład brakuje sprzętu do pomiarów końcowych i certyfikacji tablic. W przedsięwzięcie nie będą jednak angażowane firmy zewnętrzne. – Pracowaliśmy głównie z germanem, ale pod względem właściwości fizykochemicznych jest on zbliżony do krzemu, więc spodziewamy się, że poradzimy sobie sami – zaznacza specjalista.
Germanium planuje osiągnąć pełną wydajność za rok. Ekspert przemysłowy Leonid Khazanov jest pewien, że ten czas wystarczy na zakup sprzętu do kontroli dokładności i jakości produktów.
„Reanimacja i rozwój własnego przemysłu radioelektronicznego, poważnie zniszczonego w latach 90., już trwa i będzie nabierać rozpędu. Oczywiście potrzebne będą znaczne nakłady finansowe. Ale jak pokazuje doświadczenie lat 30. ZSRR budował fabryki, fabryki i kombajny pod najostrzejszą blokadą ekonomiczną. Mimo to wszystko się udało – wspomina ekspert.
Rynki
Dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Twórców i Producentów Elektroniki (ARPE) Ivan Pokrovsky uważa, że popyt krajowy jest wciąż niewielki i konieczne jest skupienie się na eksporcie. „Takie projekty mogą być realizowane dopiero po uzgodnieniu wymagań technicznych i ekonomicznych z klientami – produkcja płytek półprzewodnikowych nie rozpoczyna się, jeśli nie są planowane dostawy do producentów mikroukładów lub urządzeń półprzewodnikowych” – wyjaśnia.
Przedsiębiorstwa specjalizujące się w produkcji wyrobów półprzewodnikowych - Mikron, NM-Tech, NZPP - Vostok - zamawiają płytki w Chinach. Cena - od 50 do 90 dolarów za sztukę. „Nieopłacalna jest dla nas sprzedaż poniżej 50 USD, produkty będą kosztować w przedziale 50-70 USD, oferta jest dość konkurencyjna” – mówi Daria Kolosova.

Jednocześnie trzeba zdobyć zaufanie klientów – podkreśla ekspert. "Oczywiście, na początku będą kupować małe partie w porównaniu z towarami chińskich dostawców. Ale kiedy zobaczą nas jako wiarygodnego partnera, wolumeny wzrosną" - podsumowuje Kolosova.
Rynek półprzewodników jest niezwykle obiecujący. Płytki o średnicy 150-200 milimetrów służą do tworzenia szybkich mikroprocesorów, które nie są jeszcze montowane w Rosji. Niezależna produkcja nie tylko pozwoli na wytwarzanie własnego sprzętu od czajników po satelity kosmiczne, ale także otworzy możliwości badań i modernizacji w tym zakresie.
Dział: Gospodarka
Autor:
Redakcja- wybrane
Żródło:
Materiał pochodzi ze źródeł rosyjskich i chińskich