Strona Główna >> Białoruś >> Społeczeństwo >> „Istniała realna obawa, że konieczna będzie amputacja”. Białorusin cierpiał przez trzy dni w wyniku ukąszenia przez jadowitego węża i prawie stracił rękę
„Istniała realna obawa, że konieczna będzie amputacja”. Białorusin cierpiał przez trzy dni w wyniku ukąszenia przez jadowitego węża i prawie stracił rękę
Do szpitala w Mińsku trafił mężczyzna, który został ugryziony w dłoń przez jadowitą żmiję. W związku z tym, że zgłosił się do lekarza dopiero po kilku dniach, poszkodowany niemal stracił rękę. O całej sytuacji opowiedział Rusłan Bilalow, anestezjolog-reanimatolog ze Szpitala Ratunkowego w Mińsku (BSMP), w rozmowie z agencją Biełta.
Żmija zwyczajna. Zdjęcie: Benny Trapp, Wikimedia
Читать полностью: https://news.zerkalo.io/life/76225.html?c
Mężczyzna zgłosił się po opiekę medyczną dopiero trzeciego dnia po ukąszeniu jadowitej żmii i przez to opóźnienie prawie stracił rękę. W tej chwili przebywa na leczeniu szpitalnym. „Ukąszenie nastąpiło w dłoń. Istniała realna obawa, że konieczna będzie amputacja kończyny. Gdyby pacjent trafił do szpitala wcześniej, udałoby się uniknąć komplikacji" – powiedział lekarz. Dodał, że tak poważne przypadki to wyjątki – zazwyczaj lekarze mają do czynienia z lżejszymi dolegliwościami. Średnio od czerwca do września do BSMP trafia od 3 do 5 osób ukąszonych przez żmije.
Według Rusłana Bilalowa, na Białorusi tylko żmija zygzakowata jest uważana za gatunek jadowity. Śmiertelne konsekwencje po jej ukąszeniu mogą wystąpić jedynie w wyniku wstrząsu anafilaktycznego. Sam jad, jeśli u pacjenta nie wykryto alergii i reakcji anafilaktycznej, nie jest śmiertelny. Ryzyko powikłań po ukąszeniu żmii jest większe u dzieci niż u dorosłych. Jeśli żmija ukąsi dorosłą osobę, rozwijają się typowe objawy: zwykle jest to obrzęk kończyny, który zaczyna się od dłoni, a następnie przechodzi na przedramię i ramię. Zwykle objawy ograniczają się do jednej kończyny. U dzieci jednak objawy kliniczne są bardziej wyraziste, a ukąszenie żmii może prowadzić do powikłań – co jest związane z anatomiczno-fizjologicznymi cechami dzieci. Obrzęk może rozprzestrzenić się na tułów, w takim przypadku konieczne jest natychmiastowe zgłoszenie się do szpitala.
W przypadku przyjęcia do szpitala pacjenta po ukąszeniu żmii stosowane jest standardowe leczenie o charakterze profilaktycznym: podawane są antybiotyki w celu zapobiegania ropnym powikłaniom oraz antykoagulanty rozrzedzające krew. Zazwyczaj poszkodowany wraca do zdrowia w ciągu 5–7 dni. Antidotum, czyli surowica przeciwko jadowi żmii, jest stosowane tylko w przypadku ciężkiego zatrucia, ponieważ sama w sobie również może wywołać reakcję alergiczną i doprowadzić do wstrząsu anafilaktycznego.
Dział: Społeczeństwo Społeczeństwo
Autor:
Zerkalo | Tłumaczenie: Julia Korzeniowska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/