Strona Główna >> Białoruś >> Społeczeństwo >> Blogerzy poznali odpowiedź na kluczowe pytanie, które od dawna nurtuje wiele osób: dokąd udają się emeryci o szóstej rano?

2024-09-06 13:03:24

Blogerzy poznali odpowiedź na kluczowe pytanie, które od dawna nurtuje wiele osób: dokąd udają się emeryci o szóstej rano?

Dokąd tak wcześnie rano chodzą emeryci? Jeśli też nurtowało cię to pytanie, mam dobrą wiadomość. Projekt Obzoor.by znalazł odpowiedź.

Zdjęcie: BANK.pl 

Blogerzy wyszli na ulice Mińska o 6:30 rano, by zapytać emerytów, dokąd zmierzają. Odpowiedzi były różne. Najczęstszym miejscem, jak można się było domyśleć, okazała się przychodnia. Aż czworo emerytów, których spotkali blogerzy, zmierzało właśnie tam – dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał 94 lata. Jedna z emerytek była wręcz zdziwiona pytaniem: „Jak to dokąd? Jak zwykle, do sklepu i do przychodni”. À propos sklepu, tylko ona wspomniała o nim o tak wczesnej porze. Troje innych emerytów, których spotkała prowadząca, szło do pracy. Jeden z mężczyzn pracuje jako tragarz, a dwie kobiety – jako pielęgniarki w przychodni. 
 
Byli też tacy, którzy się nigdzie nie spieszyli. Na przykład jeden emeryt chodził rano boso po trawie. Opowiedział blogerce, że „łączy się z ziemią”. Dlaczego akurat o 6:30, tego już nie wyjaśnił. Na pytanie, czemu gdzieś idzie tak wcześnie, krótko odpowiedział: „Nie mam się dokąd spieszyć”. Inny mężczyzna powiedział wprost: „Jestem emerytem, spaceruję”. Dodał, że tak naprawdę wychodzi już o piątej rano. Zdarzały się też mniej codzienne odpowiedzi. Jeden z przechodniów o szóstej rano jechał na działkę. Dwóch innych wracało już do domu. „Mam 80 lat – to po pierwsze. Po drugie, miałem zawał. Wracam do domu, by wziąć leki” – opowiedział mężczyzna w dresie i czapce z daszkiem. Drugi emeryt jechał autobusem do domu. Powiedział, że był u znajomych i „bardzo dobrze się bawił”. 
 
Wideo o tym odwiecznie nurtującym temacie w cztery dni zebrało ponad 800 tysięcy wyświetleń i ponad 600 komentarzy. Oto niektóre z nich: 
 
„Jako pracownik socjalny powiem tak – oni przywykli wcześnie wstawać, a nie mają co robić. W dzień jest gorąco, źle się czują. A rano przyjemnie się przejść, zajść na targ, kupić coś świeżego. Do wieczora gotowanie, sprzątanie, a wieczorem znowu spacer” 
 
„A potem pod przychodnią krzyczą i stukają w drzwi: »Otwierajcie, zaraz ósma«”. 
 
„Nigdzie nie jeżdżą, tylko zajmują miejsca”. 
 
„Dajcie spokój emerytom. My też dojdziemy do ich wieku. Oby to pragnienie, by gdzieś wychodzić, nam nie zniknęło. Siedząc w domu w samotności, można umrzeć”. 
 
„Choćby jeden powiedział, że jeździ autobusem dla rozrywki”. 
 
„Z wiekiem coraz wcześniej się wstaje (mam 44 lata, a już o 7:00 oczy w sufit)”. 
 
„O szóstej rano idą zająć kolejkę. Cały dzień w domu, ale nie, muszą przyjść, kiedy ludzie idą na ósmą do pracy. I krzyczą: »Jestem emerytem, przepuśćcie mnie«”. 
 
„Myślę, że mało kto powiedział prawdę”. 
 
„Kto rano wstaje, ten już o 12 zdążył pokłócić się w przychodni, w transporcie, w sklepie”. 
 
„Idą, gdzie chcą. Ważne, żeby im było wygodnie. Emerytom zostało już niewiele czasu na tej ziemi, niestety”. 

Dział:

Autor:
Zerkalo | Tłumaczenie: Julia Korzeniowska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Żródło:
https://news.zerkalo.io/life/77042.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE