Para z Kalinkowicz poprosiła gości o przyniesienie zabawek zamiast kwiatów na ich ślub – oto powód

Zdjęcie: Instagram @korobochkahrabrosti. Dmitrij i Walerija, lipiec 2024.

Pomysł połączenia ślubu z dobrym uczynkiem młoda para zobaczyła w mediach społecznościowych na długo przed własnym świętem. Był to post o parze z Baranowicz, która poprosiła gości, aby zamiast kwiatów przynieśli na ślub zabawki, a następnie zawiozła je dzieciom chorym na raka. Ten gest spodobał się zakochanym i postanowili zrobić to samo na swojej uroczystości. Goście zrozumieli prośbę Dmitrija i Waleriji. Wszyscy dobrze wiedzieli, jak ważne jest to dla dzieci. Chodziło o to, że mały siostrzeniec pana młodego przez prawie dwa lata walczył z neuroblastomą — złośliwym nowotworem. Większość tego czasu spędził w onkologicznym centrum. „Kiedy [na weselu] prowadzący ogłosił akcję, „Pudełko odwagi”, które specjalnie na uroczystość dostarczyli wolontariusze, szybko się ono zapełniło — napisano na stronie projektu. — Kilka dni później młode małżeństwo dostarczyło wszystko do biura KinderVita. Zebrana pomoc wraz z paczkami trafi stopniowo do dzieci w centrum onkologii”.

Młoda para cieszy się, że razem z gośćmi udało im się zrobić coś dobrego. Kwiaty są piękne i cieszą oko, ale świadomość, że dla kogoś uczyniłeś świat odrobinę lepszym, ogrzewa duszę. A to zupełnie inne emocje. „Szczerze życzymy wszystkim dzieciom, które przechodzą leczenie w centrum onkologii, aby jak najszybciej usłyszały upragnione słowo „remisja” — mówią Dmitrij i Walerija — Niech wiara w zwycięstwo nigdy Was nie opuszcza, a nadzieja zawsze pomaga iść naprzód”.