Strona Główna >> Białoruś >> Społeczeństwo >> Władze na Białorusi wzięły się za absolwentów studiów magisterskich

2024-09-03 20:42:53

Władze na Białorusi wzięły się za absolwentów studiów magisterskich

W sierpniu białoruskie uczelnie, gdzie studiują magistranci, otrzymały pismo od Ministerstwa Edukacji. Urzędnicy przeanalizowali sytuację związaną z przydziałem miejsc pracy i doszli do wniosku, że władze uniwersytetów naruszyły ustne polecenie Łukaszenki dotyczące kierowania młodych specjalistów. Pracownikom grożą kary, a absolwenci muszą zostać skierowani do pracy w instytucjach państwowych, informuje Deutsche Welle.

Zdjęcie: Telegram/minzdravbelarus.

Czego Łukaszenka oczekuje od magistrantów?

Redakcja DW zapoznała się z pismem, które otrzymały uczelnie. W dokumencie podpisanym przez wiceministra Aleksandra Bachanowicza stwierdzono, że ministerstwo zbadało, jak przebiegał przydział miejsc pracy dla magistrantów w tym roku, i doszło do wniosku, że wystąpiło naruszenie polecenia Aleksandra Łukaszenki, które wydał podczas wizyty roboczej pięć lat temu. Wtedy polityk stwierdził, że magistranci powinni być kierowani wyłącznie do organizacji związanych z edukacją lub realizujących projekty innowacyjne. Ministerstwo Edukacji zwróciło szczególną uwagę na formę własności tych organizacji – powinny to być instytucje państwowe. Czas trwania studiów magisterskich wynosi od roku do półtora roku. Po ich ukończeniu można kontynuować naukę na studiach doktoranckich lub podjąć pracę. Jeśli studia były finansowane z budżetu państwa, absolwenci są zobowiązani do odbycia obowiązkowego stażu – dwa lata dla tych, którzy podjęli studia magisterskie w roku ukończenia studiów licencjackich, i jeden rok dla pozostałych.

„Na studia magisterskie powinny iść wyłącznie osoby, które będą zajmować się nauką i nauczaniem. A tymczasem niektórzy podejmują je bez wyraźnej przyczyny, przez co po prostu tracą czas” – stwierdził Łukaszenka. „Ci, którzy chcą być na wyższym poziomie niż absolwent uczelni, niech idą na studia magisterskie, a potem na doktoranckie, piszą rozprawę doktorską. Zdobywszy to doświadczenie i wiedzę, będą mogli, na przykład, podnieść poziom celników, tak że nie będę musiał się martwić o to, jak walczyć z korupcją. Wszystkim uczelniom zalecono takie podejście do kształcenia”. Polityk zakazał przyjmowania wzorców z Rosji w zakresie kształcenia magistrantów, gdzie studia licencjackie są postrzegane jako pierwszy stopień wyższego wykształcenia, a studia magisterskie jako drugi. Ministerstwo Edukacji w swoim piśmie wymaga od władz uczelni przesłania uzasadnienia dla każdego absolwenta, który w 2024 roku został przydzielony do „innej organizacji”, zwłaszcza do firm prywatnych, i wyjaśnienia, na jakiej podstawie podjęto taką decyzję. Ponadto wiceminister wymaga wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec pracowników uczelni odpowiedzialnych za przydział miejsc pracy, którzy naruszyli ustne polecenie Łukaszenki. Ministerstwo Edukacji oczekuje, że uczelnie ponownie przydzielą miejsca pracy magistrantom.

Jak wygląda przydział miejsc pracy?

Wykładowca Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego w komentarzu dla DW wyjaśnił, że niektórzy absolwenci uczelni rzeczywiście podejmują studia magisterskie, aby uniknąć przydziału. „Dotyczy to około 30% magistrantów” – mówi rozmówca. „Absolwent przychodzi na przydział miejsc pracy i jest kierowany do organizacji, w której nie chce pracować. Nie udaje mu się uzyskać wolnego dyplomu, więc wielu decyduje się na tymczasowe rozwiązanie, jakim jest podjęcie studiów magisterskich, innymi słowy, opóźnienie czasu nowego obowiązkowego stażu”. Następnie magistrant albo znajduje już odpowiednie dla siebie miejsce pracy, albo kontynuuje naukę na studiach doktoranckich, aby nadal odraczać czas obowiązkowego stażu. „Wcześniej studia magisterskie były również wykorzystywane jako sposób na odroczenie służby wojskowej, ale około pięć lat temu Ministerstwo Obrony doprowadziło do zamknięcia tej luki” – kontynuuje wykładowca. „Niemniej jednak większość magistrantów jest zmotywowana do podnoszenia swojej wiedzy i prowadzenia badań naukowych”.

Każda uczelnia ma ustaloną liczbę miejsc na studia magisterskie, więc pracownicy są zainteresowani, aby nabór się odbył, wyjaśnia pracownica uniwersytetu. W ostatnich latach aktywizowały się także państwowe przedsiębiorstwa, które wysyłają swoich pracowników na studia magisterskie. Choć dyplom magistra nie gwarantuje awansu zawodowego, nie ma też rygorystycznych wymagań, że określone stanowiska mogą zajmować tylko absolwenci studiów magisterskich. Według wykładowcy BGU, kontrola nad przydziałem miejsc pracy dla absolwentów studiów magisterskich jest słabsza niż w przypadku studiów licencjackich. To pozwalało częściej zatwierdzać wnioski organizacji, niezależnie od formy ich własności czy działalności innowacyjnej. Nowe wymagania Ministerstwa Edukacji ograniczą tę możliwość, uważa rozmówca.

Czy absolwenci studiów magisterskich mogą zostać ponownie przydzieleni?

Jak dowiedziała się DW, absolwenci studiów magisterskich już otrzymują listy w miejscu przydziału, informujące ich, że podlegają ponownemu przydziałowi, i proponuje się im zgodę na zmianę i podpisanie odpowiedniego oświadczenia. Ale co mówi prawo? Prawnicy z serwisu darmowej pomocy prawnej Legal Hub wyjaśniają, że podstawy do ponownego przydziału są określone w Kodeksie Edukacji. „Na przykład, jeśli absolwentowi odmawia się przyjęcia do pracy zgodnie z kierunkiem, jeśli młody specjalista zostaje zwolniony w związku z redukcją etatów” – wymieniają eksperci. „Nie można arbitralnie ponownie przydzielić specjalisty na podstawie pisma z Ministerstwa Edukacji. Byłoby to naruszeniem Kodeksu Pracy. Dlatego uczelnia nie ma prawa zmuszać magistranta do ponownego przydziału”.

Autor:
Deutsche Welle | Tłumaczenie: Julia Korzeniowska – praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Żródło:
https://news.zerkalo.io/life/77031.html

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE