W Mołdawii ponad 300 osób straciło pracę po odejściu zagranicznego inwestora. Ludzie proszą władze o pomoc w znalezieniu zatrudnienia

Zdjęcie: Zona Economica Libera.

Obecnie bez pracy pozostały 304 osoby, które pracowały w niemieckiej fabryce Coroplast, produkującej w Căușeni okablowanie samochodowe. Powodem jest decyzja zagranicznego inwestora o opuszczeniu kraju. Większość obecnie bezrobotnych to monterzy kabli i inni pracownicy, przeszkoleni do pracy na sprzęcie technologicznym.

Osoby, które straciły pracę, proszą władze o zaproponowanie im podobnych warunków pracy.

-„Próbowałam znaleźć pracę we Florenach. Tam grafiki pracy są od 7 rano do 11-12 w nocy. Zanim dotrzemy do domu, będzie już 2 w nocy. A następnego dnia znowu do pracy. (...) Chcemy znaleźć pracę bliżej domu” — powiedziała jedna z byłych pracownic fabryki.

29 sierpnia przedstawiciele władz powiatowych oraz pracodawcy próbowali porozmawiać z osobami, które straciły pracę, i zaproponować im stanowiska.

Przypomnijmy, że pod koniec maja były poseł Alexandr Slusari poinformował, że niemiecka fabryka Coroplast, produkująca okablowanie samochodowe w Căușeni, wkrótce zostanie zamknięta. Według Slusari, niemiecki inwestor „postanowił przenieść produkcję do Tunezji, gdzie siła robocza jest tańsza”. Minister gospodarki Dumitru Alaiba, komentując tę sytuację dla NM, powiedział, że „według wstępnych informacji, firma ta postanowiła zmienić profil działalności w Mołdawii”. Alaiba zaznaczył przy tym, że średnia pensja w kraju stale rośnie i „niektóre branże nie będą w stanie” korzystać z taniej siły roboczej.

Później minister finansów Petru Rotaru, komentując odejście z Mołdawii japońskiej firmy Fujikura i niemieckiej firmy Coroplast, powiedział, że szkody spowodowane ich odejściem nie są znaczne, ponieważ żadna z tych firm nie należała do grona największych płatników podatków, a ich pracownicy szybko znaleźli zatrudnienie w innych przedsiębiorstwach.