Strona Główna >> Ukraina >> Polityka >> Polska aktywizuje siły powietrzne po „masowym” ataku Rosji na zachodnią Ukrainę i Kijów
Polska aktywizuje siły powietrzne po „masowym” ataku Rosji na zachodnią Ukrainę i Kijów
Polska twierdzi, że rosyjski pocisk skierowany w stronę obwodu lwowskiego naruszył jej przestrzeń powietrzną. W ciągu czterech dni, to już trzeci poranek przed świtem gdzie
Kijów jest atakowany. Rosyjski pocisk eksploduje nad Kijowem. Polska twierdzi, że Rosja naruszyła jej przestrzeń powietrzną, atakując Lwów. Zdjęcie: Gleb Garanich/Reuters
Jak twierdzą urzędnicy, strona rosyjska przeprowadziła "zmasowany" atak powietrzny na stolicę Ukrainy i obwód lwowski. Polskie siły zostały postawione w stan wzmożonej gotowości. Podczas gdy Ukraina ścierała się z Rosją w serii śmiertelnych ataków powietrznych, niedzielne poranne strajki nastąpiły zaledwie dzień po ogłoszeniu Rosji o zajęciu Iwaniwskie - miejscowości znajdującej się na zachód od Bachmutu.
Piątkowy atak bojowy na moskiewską salę koncertową, gdzie zginęły conajmniej 133 osoby, stał się nowym punktem zapalnym między odwiecznymi rywalami. Prezydent Władimir Putin próbował powiązać z atakiem Kijów, czemu Ukraina stanowczo zaprzeczyła. Do ataków przyznało się Państwo Islamskie. W sobotę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oskarżył Putina o próbę „przerzucenia winy” na Kijów. „To, co wydarzyło się wczoraj w Moskwie, jest oczywiste: Putin i inni bandyci próbują zrzucić winę na kogoś innego” - powiedział Zełenski w odpowiedzi na stwierdzenie, że podejrzani uciekali w kierunku Ukrainy. „Sprowadzili setki tysięcy terrorystów na ukraińską ziemię, aby walczyli przeciwko nam a nie obchodzi ich, co dzieje się w ich własnym kraju” - dodał Zełenski. „Ta szumowina Putin, zamiast zajmować się rosyjskimi obywatelami, zwracać się do nich, milczał przez pełne 24 godziny, zastanawiając się, jak powiązać to z Ukrainą. (…) Sprowadzili setki tysięcy terrorystów na ukraińską ziemię, aby walczyli przeciwko nam a nie obchodzi ich, co dzieje się w ich własnym kraju” - dodał Zełenski. „To wszystko jest kompletnie przewidywalne.“
Ludzie schronili się na stacji metra podczas rosyjskiego ataku rakietowego w Kijowie. Zdjęcie: Thomas Peter/Reuters
Władze Ukrainy poinformowały, że w ciągu ostatnich czterech dni Rosja przeprowadziła trzy ataki o poranku przed świtem. Drugim celem była stolica - Kijów. „Eksplozje w stolicy” - napisał w niedzielę na Telegramie burmistrz Kijowa Witalij Kliczko. „Obrona powietrzna działa. Nie opuszczajcie schronów.“
Szef władz obwodu lwowskiego, Maksym Kozycki, poinformował, że zaatakowano również miasto Stryj, położone na południe od Lwowa, w pobliżu granicy z Polską. Wcześniej Ukraina została objęta ogólnokrajowym alarmem powietrznym, który ostrzegał przed wystrzeliwaniem pocisków manewrujących z rosyjskich bombowców strategicznych Tu-95MS. Alarm został zniesiony około dwóch godzin później. Siergiej Popko, szef kijowskiej administracji wojskowej, powiedział, że pociski zostały wystrzelone w stolicę „grupowo”. Wstępne raporty sugerowały, że nie było ofiar ani uszkodzeń, a obrona przeciwlotnicza miasta zestrzeliła „około 12” pocisków. „Wróg kontynuuje masowy terror rakietowy przeciwko Ukrainie” - napisał Popko na Telegramie. „Za wszelką cenę chce zniszczyć Kijów.“
Mer Lwowa Andrij Sadowy poinformował o wystrzeleniu w kierunku obwodu lwowskiego około 20 pocisków i siedmiu dronów Shahed. „Celowali w obiekty infrastruktury krytycznej”. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP (DO RSZ) poinformowało, że jest w podwyższonym stanie gotowości ze względu na „intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej” i ataki rakietowe na Ukrainie. „Ostrzegamy, że aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju.“ Później Rosja naruszyła polską przestrzeń powietrzną za pomocą pocisku manewrującego, który „wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund. W trakcie całego przelotu był obserwowany przez wojskowe systemy radiolokacyjne.“ Polska zapowiedziała, że w niedzielę zażąda od Moskwy wyjaśnień w sprawie pocisku, który wszedł 2 km w jej przestrzeń powietrzną, poruszając się z prędkością prawie 800 km/h. W ostatnich tygodniach Rosja i Ukraina zwiększyły liczbę ataków z powietrza. W niedzielę ukraińskie wojsko twierdziło, że podczas nocnych strajków na anektowanym Półwyspie Krymskim, uderzyło w dwa duże rosyjskie statki desantowe, a także w inną infrastrukturę wykorzystywaną przez rosyjską marynarkę wojenną na Morzu Czarnym. „Siły obronne Ukrainy z powodzeniem uderzyły w duże statki desantowe Azów i Jamał, centrum komunikacyjne, a także kilka obiektów infrastruktury rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na tymczasowo okupowanym Krymie” - oświadczyła ukraińska armia. Przedstawiciele Moskwy na półwyspie oświadczyli, że ich siły odparły poważny ukraiński atak z powietrza późnym wieczorem w sobotę. „To był najbardziej masowy atak w ostatnich czasach” - poinformował na Telegramie gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew. Powiedział, że 65-letni mężczyzna został zabity, a cztery osoby są ranne. Nie wspominał o zniszczeniach rosyjskich okrętów wojennych. Kijów, który po ponad dwóch latach wojny miał trudności ze znalezieniem broni i żołnierzy, obiecał wziąć odwet, przenosząc walkę na ziemię rosyjską. Wielokrotne ataki powietrzne w sobotę na Biełgorod - rosyjski rejon graniczący z Ukrainą, zabiły dwie osoby, a co najmniej siedem zostało rannych - poinformował gubernator regionu. Daleko na wschód, atak dronów na obwód samarski spowodował pożar dużej rafinerii ropy naftowej, który był ostatnim celem ataków przeciwko rosyjskiemu przemysłowi energetycznemu. Gubernator Biełgorodu, Wiaczesław Gładkow, napisał na Telegramie, że dwie dzielnice w obwodzie, a także stolica obwodu, miasto Biełgorod, zostały zaatakowane z powietrza. W wyniku zawalenia się trzech balkonów w budynku mieszkalnym, zginął mężczyzna, powiedział Gładkow. Później w sobotę Rosja poinformowała, że odparła ostrzał z ukraińskich pocisków w Sewastopolu na Krymie, który zaanektowała w 2014 roku. Gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew powiedział, że odłamki rakiety zabiły 65-letniego mieszkańca, a cztery inne osoby zostały ranne. „To był największy atak w ostatnich czasach”.
Moskwa zaostrzyła własne ataki, wystrzeliwując w piątek dziesiątki pocisków oraz dziesiątki wybuchowych dronów, w celu zniszczenia infrastruktury energetycznej Ukrainy. W ostatnich tygodniach Rosjanie przejęli też kontrolę nad szeregiem osiedli na linii frontu. Zdobycie w zeszłym miesiącu Awdijiwki, znajdującej się w pobliżu Doniecka, było pierwszą poważną zdobyczą terytorialną Rosji od zajęcia 10 miesięcy temu zdewastowanego Bachmutu. Putin uznał ten sukces jako znak, że Rosjanie powrócili do ofensywy.
Dział: Polityka
Autor:
Ashifa Kassam/Agence France-Presse/Reuters | Tłumaczenie: Natalia Czochara