Ukraińscy strażnicy graniczni znaleźli karabiny Mosin z I wojny światowej

Zdjęcie: Państwowa Straż Graniczna Ukrainy

Zniszczoną amunicję znaleziono, gdy funkcjonariusze zaczęli sprawdzać coś, co wyglądało jak zarysy karabinów. Przy wsparciu ukraińskiej policji oraz Służby Bezpieczeństwa Ukrainy rozpoczęto prace wykopaliskowe. W sumie odnaleziono 75 karabinów Mosin-Nagant, amunicję oraz granaty ręczne, które najprawdopodobniej wyprodukowano i „zgubiono” w okresie I wojny światowej. Naboje w kalibrze 7,62x52 mm R wciąż znajdowały się w łódkach nabojowych.

Drewniane kolby, prawdopodobnie pochodzące z karabinów Mosin-Nagant M1891, w większości uległy rozkładowi. Przetrwały głównie zardzewiałe szkielety zamków i luf, a także bagnety, które były przymocowane do broni ponad 100 lat temu.

Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie zakarpackim opublikowała na swojej stronie internetowej informację, w której ogłoszono: „Specjaliści grupy roboczej pirotechników Zespołu Ratunkowego Sił Specjalnych, którzy przyjechali na wezwanie, przeprowadzili oględziny terenu i zabezpieczyli trzy granaty ręczne z I wojny światowej oraz 4 500 nabojów”. Amunicja została później bezpiecznie zniszczona.

W obwodzie zakarpackim na Ukrainie miały miejsce różnorodne potyczki podczas I wojny światowej, w tym bitwa pod Rafajłową. Rozpoczęła się tuż po północy 24 stycznia 1915 roku, kiedy 4 000 żołnierzy rosyjskich zaatakowało pozycje polskiej armii. Wspierani przez artylerię, szybko zdobyli pierwsze okopy, ale ostatecznie zostali odparci, gdy obrońcy przeprowadzili kontratak w walce wręcz, który obejmował użycie bagnetów.

Wioska Rafajłowa, która obecnie nosi nazwę Bystrzyca miała strategiczne znaczenie podczas I wojny światowej. Znajduje się w przełęczy Karpat, która umożliwiała rosyjskim wojskom łatwiejszy marsz przez Polskę.