Strona Główna >> Uzbekistan >> Polityka >> „Wojna będzie trwała tak długo, jak istnieje Rosja”: Mowa o zwycięstwie Ukrainy słabnie wraz z powrotem Trumpa

2025-01-20 07:44:27

„Wojna będzie trwała tak długo, jak istnieje Rosja”: Mowa o zwycięstwie Ukrainy słabnie wraz z powrotem Trumpa

Anastasiia Fedchenko, 36, zawodzi z rozpaczy, jej agonia odbija się echem od pozłacanych ścian Soboru św. Michała w Kijowie.

Mąż Anastazji, Andrij, nigdy nie będzie miał okazji poznać swojej córeczki. Zdjęcie: BBC/Xavier Vanpevenaege

Siedzi z rękami opartymi po obu stronach brzucha. Jest w zaawansowanej ciąży z pierwszym dzieckiem, córeczką. Jej mąż Andrij Kusmenko jest tuż obok, w mundurze w otwartej trumnie. Dowódca marynarki zginął na froncie we wschodniej Ukrainie 4 stycznia tego roku. Teraz i na zawsze ma 33 lata. Gdy Andrij walczył na wojnie, Anastasiia pisała o niej jako dziennikarka.

Jego towarzysze broni przechodzą obok, wrzucając czerwone róże do jego trumny. Gdy modlitwy pogrzebowe dobiegają końca, Anastasiia pochyla się do przodu i daje „miłości swojego życia” ostatni pocałunek.

Andrij zginął na froncie na początku roku. Zdjęcie: BBC/Xavier Vanpevenaege

Przed katedrą oddaje hołd swojemu „najprzystojniejszemu mężowi”, który zginął za swój kraj. „Żałuję, że moja córka nigdy nie zobaczy swojego ojca,” mówi BBC, „ale będzie wiedziała, że był żołnierzem, oficerem i zrobił wszystko, co mógł, aby Ukraina istniała dla niej i dla przyszłych pokoleń.” „Ta wojna będzie trwała tak długo, jak istnieje Rosja. Naprawdę boję się, że nasze dzieci odziedziczą ją po nas i będą musiały walczyć.”

Nie według Donalda Trumpa, który słynnie twierdził, że mógłby zakończyć wojnę w jeden dzień, a w przyszłym tygodniu wraca do Białego Domu. Już teraz naciska na rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją. Według sierżanta Dmytra, o pseudonimie „Smile”, który walczył u boku Andrija i przyszedł do katedry, by go opłakiwać, takie rozmowy byłyby hańbą dla poległych. „Niech ludzie u władzy decydują, ale nie sądzę, że ci, którzy polegli, chcieliby, aby [ukraińskie przywództwo] zasiadło przy stole,” mówi. „Po pogrzebie wracamy do pracy. Będziemy walczyć za każdego Ukraińca, który poległ.”

Wielu tutaj wierzy, tak jak Anastasiia i Dmytro, że zbyt wielu Ukraińców zginęło, aby próbować zawrzeć układ z Rosją. Ale opinia publiczna się zmienia, a inni uważają, że jest zbyt wiele śmierci i zniszczenia, by nie spróbować zawrzeć porozumienia.

Koledzy żołnierze Andrija Kusmenki przyszli do katedry, aby oddać mu hołd. Zdjęcie: BBC/Xavier Vanpevenaege

Podczas gdy Ukraina zmaga się z trzecią zimą wojny, jedno słowo jest tu rzadko wypowiadane – „zwycięstwo”.  W pierwszych dniach pełnoskalowej inwazji Rosji w lutym 2022 roku słyszeliśmy je wszędzie. Było to hasło zjednoczenia dla narodu nagle skonfrontowanego z kolumnami wrogich czołgów. Ale przeszłość jest naprawdę obcym krajem, i to takim, który ma więcej terytorium. Moskwa obecnie kontroluje prawie jedną piątą swojego sąsiada (w tym Półwysep Krymski, zdobyty w 2014 roku) i twierdzi, że wszelkie rozmowy pokojowe muszą to uwzględniać.

Ukraina 2025 roku to miejsce zimnych, twardych realiów, gdzie miasta pustoszeją, cmentarze się zapełniają, a wielu żołnierzy dezerteruje ze swoich posterunków.

Otworzono do 100 000 spraw przeciwko żołnierzom, takim jak Serhij Hnezdilow, którzy zdezerterowali ze swoich jednostek. Zdjęcie: BBC/Goktay Koraltan

Sześć godzin jazdy od stolicy, w sercu Ukrainy, młody żołnierz zasiada na ławie oskarżonych. Serhij Hnezdilow, krzepki 24-latek, znajduje się w szklanej kabinie w zatłoczonej sali sądowej w Dnieprze. Jest sądzony za dezercję i jest jednym z wielu. Od 2022 roku, według danych Prokuratury Generalnej Ukrainy, otwarto około 100 000 spraw przeciwko żołnierzom, którzy opuścili swoje jednostki. 

Kiedy Hnezdilow opuścił jednostkę bez pozwolenia, publicznie zażądał jasnego harmonogramu zakończenia służby wojskowej. Twierdzi, że jest gotów walczyć, ale nie bez planu demobilizacji. Służył już przez pięć lat, w tym dwa przed pełnowymiarową inwazją Rosji. „Musimy nadal walczyć,” powiedział mi podczas przerwy w rozprawie, „nie mamy innego wyboru.” „Ale żołnierze nie są niewolnikami. Każdy, kto spędził trzy lata lub więcej na froncie, zasługuje na prawo do odpoczynku. Władze od bardzo dawna obiecują ustalenie warunków służby, ale tego nie zrobiły.” W sądzie skarżył się również na korupcję wśród dowódców i śmiertelną niekompetencję.

Po krótkiej rozprawie proceduralnej został zakuty w kajdanki na drogę powrotną do więzienia. Jeśli zostanie skazany, grozi mu do 12 lat więzienia. „Pomóżcie Ukrainie,” powiedział nam, gdy go wyprowadzano.

„Jestem zmęczony... wolny czas jest rzadkością,” mówi Mychajło, dowódca jednostki dronów. Zdjęcie: BBC/Goktay Koraltan

Wielu innych ukraińskich żołnierzy wciąż ciężko pracuje na liniach frontu, próbując przynajmniej spowolnić postępy Rosjan.  Mychajło, 42-letni dowódca jednostki dronów, toczy bitwę każdej nocy, napędzany przez napój energetyczny „Non-Stop”, ukraińską markę. Jest w 68. Brygadzie „Jaeger”, walcząc o utrzymanie wschodniego miasta frontowego Pokrowsk, który jest kluczowym węzłem transportowym. Rosjanie zbliżają się do niego z dwóch stron.

Mychajło wiezie nas na ukraińską pozycję, podróż, którą możemy podjąć tylko po zmroku, w opancerzonym samochodzie. Rosjanie również mają oczy w niebie. Ich drony są ciągłym zagrożeniem. Jest czujny i zmęczony. „Poszedłem do biura rekrutacyjnego w pierwszych dniach,” mówi nam, „i miałem nadzieję, że wszystko pójdzie szybko. Szczerze mówiąc, jestem zmęczony. Czas wolny jest rzadkością [w jego przypadku łącznie 40 dni przez trzy lata]. Jedyną rzeczą, która mnie ratuje, jest to, że mogę rozmawiać przez wideo z moją rodziną.”

Mychajło i jego towarzysze broni na tymczasowej pozycji dronów, starając się spowolnić rosyjski postęp w kierunku wschodniego miasta Pokrowsk. Zdjęcie:  BBC/Goktay Koraltan

Docieramy do nieużywanego domu, gdzie Mychajło i jego ludzie wyładowują swój sprzęt i ustawiają tymczasową pozycję dronów. Ekrany są wniesione, a kable podłączone. Na zewnątrz żołnierze stawiają antenę wyższą niż dwupiętrowy budynek. Pracują szybko przy świetle latarki, używając czerwonych wiązek, nie białych, ponieważ te są trudniejsze do wykrycia. Następnie montują bomby, aby uzbroić swojego „wampira” – ogromny dron szturmowy.

Przez następne kilka godzin mamy miejsca w pierwszym rzędzie, gdy Mychajło, pseudonim „Admin”, steruje dronem, a jego oczy przeskakują z ekranu na ekran. Najpierw zrzuca zaopatrzenie dla ukraińskich żołnierzy na linii frontu, a następnie zrzuca minę przeciwpancerną na rosyjskie siły pod ziemią. Mina spada nieco obok celu. Ma do czynienia z silnymi wiatrami i zakłócaniem sygnału przez Rosjan. Cały czas czujnie wypatruje nadlatujących wrogich dronów.

Ukraińscy żołnierze wysyłają ogromne drony szturmowe do walki w powietrzu, podczas gdy Rosjanie posuwają się naprzód. Zdjęcie: BBC/Goktay Koraltan

Mychajło wykrywa rosyjski samolot bojowy w powietrzu. Kilka minut później słyszymy charakterystyczny odgłos trzech rosyjskich bomb ślizgowych. „To daleko,” mówi nam. Okazuje się, że chodzi o odległość dwóch do trzech kilometrów. Podczas przerwy pytam Mychajła, czy uważa, że możliwe jest zawarcie umowy pokojowej. „Może nie,” mówi. „Ten [Putin] to całkowicie niestabilna osoba, a to i tak bardzo delikatne określenie.”

„Liczymy na to, że w pewnym momencie wróg się zatrzyma, bo się zmęczy, albo ktoś o zdrowych zmysłach dojdzie do władzy.” Nie chce wypowiadać się na temat prezydenta Trumpa. Podczas gdy Mychajło jest weteranem tej wojny, jeden z jego żołnierzy to nowicjusz. Dwudziestoczteroletni David dołączył w zeszłym wrześniu, gdy Rosjanie zbliżali się do jego rodzinnego miasta. Teraz spędza czas obsługując materiały wybuchowe, choć wolałby być na studiach, ucząc się języków.

Jednostka Mychajła pracuje przy świetle latarki, używając czerwonych wiązek, a nie białych, ponieważ te są trudniejsze do wykrycia. Źródło:  BBC/Goktay Koraltan

„Nikt nie wie, jak długo potrwa wojna,” mówi. „Może nawet politycy nie wiedzą.” „Chciałbym, żeby skończyła się jak najszybciej, żeby cywile nie cierpieli i ludzie już nie umierali. Ale biorąc pod uwagę to, jak wygląda sytuacja na linii frontu, to nie nastąpi to szybko.” Wierzy, że jeśli broń ucichnie, będzie to tylko przerwa, zanim Moskwa wróci po więcej.

Wiatr staje się silniejszy, a dron wampir ląduje awaryjnie. Na razie jest wyłączony z akcji. Jednostka pakuje się i wyjeżdża, tak szybko, jak przyszła. Wrócą do akcji o zmroku, wznawiając pojedynki w niebie. Jednak na ziemi Rosjanie nadal posuwają się naprzód, a prezydentura Trumpa oznaczać będzie naciski na zawarcie umowy. A tu jest jeszcze jedna trudna prawda: jeśli to nastąpi, mało prawdopodobne, by było to na warunkach Ukrainy.

Dział: Polityka

Autor:
Orla Guerin | Tłumaczenie: Julia Nawrocka - praktykantka fundacji: https://fundacjaglosmlodych.org/praktyki/

Żródło:
https://www.bbc.com/news/articles/cj48vp1r51eo

Udostępnij
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.
Treść wiadomości jest wymagana.


INNE WIADOMOŚCI


NAJCZĘŚCIEJ CZYTANE