Zełenski prosi o więcej amunicji w fabryce w USA przed spotkaniem z Bidenem

Źródło: Anatolii Stepanov/AFP/via Getty Images

W niedzielę, Zełenski udał się do fabryki amunicji w Scranton w Pensylwanii, gdzie podziękował pracownikom za pomoc w dostarczaniu Ukrainie amunicji w trakcie wojny z Rosją. Przedstawiciel Partii Demokratycznej z Pensylwanii, Matt Cartwright spotkał się z Zełenskim i powiedział, że ukraiński prezydent przekazał wiadomość pracownikom zakładu, mówiąc: „Dziękujemy. I potrzebujemy więcej”. W poście na X, dawnym Twitterze, Zełenski opisał swoją wizytę w fabryce, mówiąc: „Scranton, Pensylwania. Odwiedziłem zakład produkujący pociski artyleryjskie kalibru 155 mm. Teraz, dla naszych wojowników, którzy bronią nie tylko naszego kraju, nie tylko Ukrainy, zakład zwiększy produkcję”. „Rozpocząłem swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych od wyrażenia wdzięczności wszystkim pracownikom zakładu i zawarcia porozumienia o rozszerzeniu współpracy między Pensylwanią a naszym Zaporożem”. 

W innym poście Zełenski powiedział: „Podczas mojej wizyty w zakładach amunicji wojskowej w Scranton, gdzie produkowane są elementy pocisków artyleryjskich i moździerzowych, w tym pociski kalibru 155 mm dla Ukrainy, podkreśliłem zaangażowanie pracowników, co jest naprawdę inspirujące – pomagają Ukrainie pozostać silną w walce o wolność.” „Jestem wdzięczny mieszkańcom Scranton w Pensylwanii i wszystkim stanom, w których Amerykanie budują ten niesamowity arsenał globalnej wolności. Razem wzmacniamy obronę wolności i demokracji”. Podróż Zełenskiego do USA oznacza początek napiętego tygodnia. We wtorek i środę ma przemawiać przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ w Nowym Jorku, a następnie w czwartek udać się do Waszyngtonu, aby spotkać się z Bidenem i wiceprezydent Kamalą Harris, mając na celu wzmocnienie poparcia dla Ukrainy. Od niedzielnego poranka, obszar wokół fabryki amunicji jest zamknięty. Drogi blokują miejskie śmieciarki, a na miejscu obecna jest znaczna liczba policjantów — w tym funkcjonariusze regionalni, miejscy i stanowi oraz oddziały konne. 

Gdy po południu kolumna samochodów Zełenskiego dotarła do fabryki amunicji, w pobliżu zebrała się niewielka grupa osób, która machała ukraińskimi flagami, aby okazać poparcie dla wizyty ukraińskiego prezydenta. Vera Kowal Krewson, ukraińska Amerykanka pierwszego pokolenia, była wśród osób, które witały Zełenskiego i powiedziała: „To niefortunne, że potrzebujemy takiej fabryki, ale ona już tu jest i ma chronić świat” – podała agencja Associated Press. „I jestem o tym głęboko przekonana”. Laryssa Salak, 60-letnia córka ukraińskich imigrantów, powiedziała, że ​​cieszy się, iż Zełenski przyszedł, aby okazać uznanie pracownikom. Wyraziła jednak frustrację, że pomoc USA dla Ukrainy stała się kwestią dzielącą, zauważając, że nawet niektórzy przyjaciele się jej sprzeciwiają, argumentując, gdyż fundusze powinny zostać wykorzystane na pomoc Amerykanom.